Ciemna strona duszy Steve?a Wilsona
Muzyka jest tą bardzo ciemną stroną ? Myślę, że zawsze czułem potrzebę wyrażania muzyki, kreowania wizji muzyki, co uniemożliwia mi bycie całkowicie szczęśliwą osobą. Bo jest to prawie jak egzorcyzm tej strony mojej osobowości.
Jest mi bardzo trudno opisać jakiego rodzaju osobą jestem. Nie wiem. Myślę, że to bardziej inni powinni opisywać mnie. Ale jestem bardzo szczęśliwy. Nie mam zbyt wiele życia osobistego. Większość mojego życia osobistego została jednak podporządkowana tworzeniu muzyki i dawaniu koncertów. To, co czyni mnie naprawdę bardzo szczęśliwym, to śpiewanie i wciąż wyrażanie siebie poprzez muzykę, odkrywanie muzyki ? zdradził Steve Wilson portalowi Independent.pl w wywiadzie udzielonym tuż przed koncertem Porcupine Tree w poznańskiej Arenie. Ponadto w wywiadzie możemy przeczytać o dzieciństwie muzyka, szczęściu, kontaktach międzyludzkich i oczywiście najnowszym wydawnictwie zespołu, płycie ?Fear of a Blank Planet?. Cały wywiad koniecznie do przeczytania tutaj. Polecamy!