Septicflesh - nowy początek
Klimat nowej muzyki Septicflesh jest mroczny, niepokojący, czasami przerażający, stanowiący dobre tło do krwawego filmu grozy. W tym momencie należy oddać hołd Chrisowi, autorowi partii orkiestry i chóru, znakomicie wykonanych przez filharmoników z Pragi, którzy na niejednej metalowej płycie zaznaczyli swoją obecność. (?) Muzyka klasyczna jest mu równie bliska, jak metalowa. Skomponowane przez Chrisa majestatyczne, potężnie brzmiące, mające potencjał ścieżki dźwiękowej do filmu partie nagrane przez czeskich muzyków, to dodatek do meritum, którym jest skondensowany w niespełna 40 minutach ostry, w przeważającej mierze bardzo szybki metal (black, death, troszkę gotyckiego grania też się tu znalazło). Tak wściekle Septicflesh nie grał jeszcze nigdy. To tylko fragment recenzji najnowszego albumu formacji Septicflesh ?Comunion?. Krążek znajdzie się w sklepach już pod koniec marca! Całą recenzję można przeczytać tutaj. Polecamy również wywiad z Sotirisem Vayenasem, z którego można oczywiście dowiedzieć się czego więcej o najnowszym krążku, powodach zawieszenia działalności Septicflesh, powodach zmiany nazwy oraz najbliższym koncercie formacji, który odbędzie się 30 sierpnia w warszawie. Zapraszamy do lektury tutaj.