Wczoraj, 9 czerwca, Cavalera Conspiracy zagrał jedyny koncert w Polsce - w warszawskim klubie Stodoła. W trakcie występu bracia promowali album "Inflikted", który ukazał się w sprzedaży w marcu. Tak o występie braci Cavalerów pisze recenzent serwisu Muzyka.onet.pl: ?Fantastycznie podana muzyka i piekielnie żywiołowa atmosfera. Swoista interakcja zespołów z publicznością ? chemia, która sprawia, że cały klub zamienia się w jeden szaleńczo rozbujany organizm. Bo to było szaleństwo.?

Wczoraj, 9 czerwca, Cavalera Conspiracy zagrał jedyny koncert w Polsce - w warszawskim klubie Stodoła. W trakcie występu bracia promowali album "Inflikted", który ukazał się w sprzedaży w marcu.
Tak o występie braci Cavalerów pisze recenzent serwisu Muzyka.onet.pl:
 ?Fantastycznie podana muzyka i piekielnie żywiołowa atmosfera. Swoista interakcja zespołów z publicznością ? chemia, która sprawia, że cały klub zamienia się w jeden szaleńczo rozbujany organizm. Bo to było szaleństwo.? Dalej możemy czytać:
?Koncert mógł się podobać nawet najbardziej zatwardziałym fanom brazylijskiej legendy, a gitarzysta Marc Pizzo (Soulfly) i basista Johny Chow (Fireball Ministry, zastąpił Joe'a Duplantiera, który grał na płycie) zaprezentowali się więcej niż przyzwoicie. Wiadomo jednak, że wszyscy przybyli tu dla Igora i Maxa. Ten pierwszy co chwilę wychylał się zza potężnego zestawu perkusyjnego i ciskał w stronę zgromadzonych butelki z wodą. Ten drugi, jak nigdy wyluzowany i uśmiechnięty, był wyraźnie wzruszony odbiorem całego koncertu. (?) Obaj byli wyraźnie szczęśliwi, że po dziesięciu latach zawodowego i prywatnego rozbratu znów są razem. Najważniejsze, że grali tak, jakby za wszelką cenę chcieli ten stracony czas nadrobić.?

Więcej o koncercie można przeczytać tutaj:
http://muzyka.onet.pl/10175,1491934,wywiady.html

Zobacz również zdjęcia z tego koncertu:
http://muzyka.onet.pl/10175,60464,galerie.html