Miłość do progresywnych klawiszy
"Par Lindh za swoim zestawem klawiszy robił niesamowite wrażenie. Doliczyłem się bodaj 9 zestawów i masy sprzętu dodatkowego, który otaczał muzyka z trzech stron. Refleksja, która musiała się pojawić w trakcie obserwowania gry Szweda, dotyczyła sposobu jego gry na dwóch oddzielnych zestawach, na innych brzmieniach i oczywiście grania kompletnie innych rzeczy na dwie ręce. (?) Pierwszy raz w życiu widziałem tak niesamowitą koordynację "na żywo".? ? Tak o nowym DVD grupy Par Lindth Project, które lada moment ma pojawić się na sklepowych półkach, pisze recenzent serwisu RockArea.eu. Dalej możemy czytać:
"Wbrew pozorom tak skromne instrumentarium nie skutkowało ubogimi brzmieniami. Soczysta gęsta sekcja i jej łamany progresywny charakter wspomagała tylko a to brzmienia pianin, a to elektronicznych klawiszy, a czasem nawet organ kościelnych. (?) Przekonacie się, jaką magię można wyczarować w muzyce progresywnej bez udziału gitary solowej. Ten koncert warto zobaczyć jeśli nie z miłości do progresywnych klawiszy - to już na pewno z ciekawości.?
Więcej o nowym DVD grupy można się dowiedzieć pod tym adresem:
http://www.rockarea.eu/readarticle.php?article_id=383