"Brutalne piękno Watershed"
"Mimo pozornej przystępności, "Watershed" nie jest wydawnictwem łatwym w odbiorze. Dopiero po dłuższym czasie muzyka zaczyna przemawiać i klaruje się jako spójna całość, pozostawiając jednocześnie słuchaczowi coś mocno zróżnicowanego i rozbudowanego." - Tak o wrażeniach odbioru nowego albumu Opeth pisze recenzent RockArea.eu. Dalej możemy czytać:
"Są osoby, które postawiły krzyżyk na Opeth twierdząc, że zespół nie ma już nic do powiedzenia, ale czy słuchając tego wydawnictwa, faktycznie tak jest??? Moim zdaniem nie, ale to pozostawiam już każdemu do własnego przemyślenia?"
Całą recenzję krążka możemy przeczyać pod tym adresem: http://www.rockarea.eu/readarticle.php?article_id=395
A refleksje innych, również zagranicznych dziennikarzy, nie pozostawiają złudzeń- nowy album Szwedów to dzieło wyjątkowe i wybitne, o czym świadczą entuzjastyczne recenzje:
"To ich najważniejszy album od wydanego w 1999 roku "Still Life", a tytuł płyty - oznaczający Punkt Zwrotny - nie mógł być bardziej odpowiedni" - obwieszcza serwis muzyczny PopMatters i daje albumowi "Watershed" ocenę 9/10.
Jeszcze dalej idzie magazyn Courant: "To kolejne muzyczne arcydzieło w wykonaniu zespołu, który słynie z nagrywania muzycznych arcydzieł."
Serwis Allmusic.com twierdzi, że "Płyta Watershed otwiera nowy rozdział w karierze Opeth ? i to taki, który obiecuje więcej niż jej poprzedniczki", a Blender dodaje, że "Prog był rzadko tak melodyjny jak brutalne piękno Watershed".
Renomowany amerykański dziennik The New York Times zachwyca się, że "Watershed" jest "tak różnorodne, że obejmuje zarówno brutalność death-metalu jak i dźwięki wiolonczeli i rożka angielskiego".
Publiczność również jest wniebowzięta, o czym może świadczyć, że album zadebiutował na 23 miejscu listy Billboardu w pierwszym tygodniu jego sprzedaży. Nie pozostaje nic innego jak poddać się urokowi przepięknego ?Watershed? - polecamy!