PL EN
ok
YouTube Facebook
twitter instagram

form_kontakt

kod zabezpieczający
*Pole wymagane

 
powrót do listy
2008-07-08
"Jakieś radosne bzdury"

"Jakieś radosne bzdury"

"Niedobrze mi się robi, jak niektóre zespoły serwują mi jakieś radosne bzdury. Nie cierpię tego! Wychodzę z założenia, że tekst musi mieć jakieś wyzwanie, musi konfrontować nas z rzeczywistością, wskazywać jakąś drogę, musi prowokować? Zespoły punkowe tak robiły i z nimi najbardziej się identyfikuję."- Tak o swoim wyobrażeniu warstwy tekstowej opowiada wokalista i gitarzysta Machine Head - Robb Flynn.

"Niedobrze mi się robi, jak niektóre zespoły serwują mi jakieś radosne bzdury. Nie cierpię tego! Wychodzę z założenia, że tekst musi mieć jakieś wyzwanie, musi konfrontować nas z rzeczywistością, wskazywać jakąś drogę, musi prowokować? Zespoły punkowe tak robiły i z nimi najbardziej się identyfikuję."- Tak o swoim wyobrażeniu warstwy tekstowej opowiada wokalista i gitarzysta Machine Head - Robb Flynn, który z zespołem  koncertował w Polsce ponad miesiąc temu. Robb przy okazji wizyty udzielił wywiad dziennikarzowi Metal Hammer, który zapytał się również o muzyczną ewolucję i odważne eksperymenty Machine Head. Tak Flynn odpowiada: "Wiesz, nie uważam, abyśmy byli typowym zespołem trashmetalowym. Zgadzam się, uwielbiamy trash, nasza muzyka zawiera mnóstwo jego elementów, ale trzeba wziąć pod uwagę, że kiedy zespół powstawał, to trash właściwie umarł ? my ewoluowaliśmy dalej, nasza muzyka od początku zawierała w sobie różne elementy. Myślę, że razem z nami ewoluowali też nasi fani. Wiesz, mamy naprawdę zagorzałych fanów, są z nami na dobre i na złe i dodają nam siły, gdy podejmujemy kolejne wyzwania."
Cały wywiad z Robem Fynnem można przeczytać w lipcowym Metal Hammerze- polecamy!

powrót do listy