Już 5 listopada w warszawskiej Progresji wystąpi legenda brytyjskiego hard rocka ? Uriah Heep. Mimo, iż zespół ma na swoim karku prawie czterdziestkę, nie dostaje zadyszki ? w tym roku wydał płytę i gra spore tournee, w ramach którego wystąpi w Polsce. Właśnie o tą niesamowitą energię nie omieszkał zapytać dziennikarz Metal Hammera w rozmowie z gitarzystą i współzałożycielem Uriah Heep ? Mickiem Boxem.

Już 5 listopada w warszawskiej Progresji wystąpi legenda brytyjskiego hard rocka ? Uriah Heep. Mimo, iż zespół ma na swoim karku prawie czterdziestkę, nie dostaje zadyszki ?  w tym roku wydał płytę i gra spore tournee, w ramach którego wystąpi w Polsce.
Właśnie o tą niesamowitą energię nie omieszkał zapytać dziennikarz Metal Hammera w rozmowie z gitarzystą i współzałożycielem Uriah Heep ? Mickiem Boxem. Muzyk tak odpowiada:
?To kwestia zapału i determinacji. Tak dużo czasu minęło od naszej poprzedniej studyjnej płyty, że chcieliśmy udowodnić wszystkim z nami włącznie, że wciąż jest w nas pasja, że mamy ?parę?, że wciąż jesteśmy zdolni tworzyć mocną, rockową muzykę. Cieszę się, że to zauważyłeś, bo to chyba oznacza, że osiągnęliśmy cel.?
Mick pytany o to czy nie odczuwa znudzenia graniem utworów, które mają już przeszło trzydzieści lat, tak odpowiada:
?Nie, nigdy! Wiesz to działa tak: zaczynasz grać riff i od razu czujesz ten entuzjazm, tę wspaniałą energię, która zaczyna do ciebie dopływać z widowni i nawet gdybyś miał wątpliwości nim zaczniesz grać dany kawałek, czy poczujesz tą samą frajdę co zawsze, to w tym dokładnie momencie wszystkie one znikają? Nic tak nie ładuje akumulatorów jak skaczący pod sceną fani.? - i tak zapowiada wizytę w Polsce: ?Przyjedziemy i liczymy na porządny łyk polskiej energii.?
Polecamy lekturę całego wywiadu, który można przeczytać w październikowym numerze Metal Hammera oraz oczywiście zapraszamy na warszawski koncert Uriah Heep!