Satyricon rozpętał piekło!
"W ?Wuzetce? rozpętało się prawdziwe piekło. Kto nie widział tej entuzjastycznej reakcji kilkusetosobowego tłumu, kto nie słyszał skandowania ?SA-TY-RI-CON!?, kto nie poczuł tej obłędnej wibracji, niech żałuje. Niech pluje sobie w brodę. Nie przesadzam ani trochę. Naprawdę ? tak owacyjnego przyjęcia nikt tu dawno nie miał i nikt tak sobie na to nie zasłużył jak Satyricon. Tylko Morbid Angel, ale wiadomo ? wtedy nie mogło być inaczej. A Norwegowie dopiero co grali na Metalmanii, raptem dwa lata temu wystąpili w tym samym miejscu. Nasza, tak rozpieszczana ostatnio publika miała prawo zachować się powściągliwie. Sęk w tym, że Satyricon jej na to nie pozwolił." - tak o wrocławskim koncercie pisze recenzentka portalu Nuta. Nieco dalej możemy czytać takie podsumowanie:
"Fantastyczny koncert, zespół w genialnej formie, charyzmatyczny Satyr, precyzyjny niczym chirurg Frost, znakomici muzycy w tle, wreszcie nie narzucające się klawisze, setlista ? marzenie, zachwycona publiczność. Czy trzeba jeszcze coś dodawać?"
Chyba nic ponadto... Przypomnijmy, że Satyr i spółka wystąpili 8 grudnia w wrocławskim klubie WZ, a jeden dzień później w Warszawie, w klubie Progresja.
Całość recenzji można przeczytać w tym miejscu. Zapraszamy do lektury zarówno tych wszystkich, którzy opuścili koncert jak i tych, którzy mają ochotę powspominać to wyjątkowe, wrocławskie szaleństwo.