"Życie, Koncerty i Śmierć"
"Do studia wejdziemy prawdopodobnie gdzieś w październiku. Z nagrywaniem i miksami pewnie się trochę zejdzie, a na początku przyszłego roku albo wiosną wyjdzie płyta. Prawie dwa lata po ?Conquer?, to normalny tryb. Zresztą Soulfly, to jest zespół z którym nie ma się co cackać. Mam świetnych muzyków, z którymi lubię pracować. Z nimi wszystko idzie szybko. Wiemy co chcemy osiągnąć i zmierzamy dokładnie tam, gdzie sobie zaplanowaliśmy. Mamy niezłe pomysły, chęci i kupę radochy z grania, to na co czekać?! To nie jest kapela w której się trzeba sześć lat zastanawiać co i jak nagrać."
- tak o planach na najnowszą płytę grupy - Soulfly opowiada jej założyciel, frontman, gitarzysta i wokalista Max Cavalera. Max udzielił wywiadu Wirtualnej Polsce przy okazji jego ostatniej wizyty w Polsce - 7 marca Soulfly zagrał w warszawskiej Stodole jako gwiazda Metalmanii Fest 2009.
Dziennikarz zapytał również muzyka, czy nie odczuwa zmęczenia ciągłym byciem w trasie, na co on tak odpowiada:
"Nieeee. Uwielbiam to, stary! Tak naprawdę żyję po to, żeby być na scenie. Moje życie jest podporządkowane graniu na żywo. Myślałem ostatnio o nowym tatuażu, a może napiszę też o tym piosenkę. Jakąś fajną czcionką, może po portugalsku będę miał napisane ?Life, Live Music, Death? (śmiech)."
Zapraszamy do przeczytania całości wywiadu - dostępny pod tym linkiem.