In Flames: "My na pewno będziemy grać"
Już za kilka dni nasz kraj odwiedzą pionierzy melodic death metalu - grupa In Flames! Zespół zapowiada niesamowite, energetyczne show. Z tej okazji Onet rozmawiał z Peterem Iwersem, basistą zespołu. O muzyce, ale też uzależnieniach czy ojcostwu czy koncertach...
Tak muzyk opowiada o występach na żywo:
"Po prostu uwielbiamy scenę, zapominamy o tym, że jesteśmy daleko od domu. Liczy się dany moment, każda sekunda utworu In Flames jest tą najważniejszą na żywo. Ludzie reagują na to i jest fantastycznie. Nigdy też nie spieprzyliśmy żadnego koncertu przez alkohol, zawsze dajemy z siebie wszystko."
A dalej możemy czytać o spokojnym spojrzeniu artysty na karierę jaką zrobił In Flames:
"Nikt nie wie w którym kierunku podąży biznes muzyczny. My na pewno będziemy grać, bo bardzo to lubimy i jest duże zapotrzebowanie. Nie czujemy jakieś ciężaru w związku ze spadającą sprzedażą płyt, nie stajemy na głowie, żeby przebić poprzedni album, czy mu dorównać. To bez sensu, wolimy skupić się na muzyce, my nie jesteśmy od tego żeby przyglądać się sprzedaży i ją analizować. Gdyby tak było, wtedy właśnie nakładalibyśmy na siebie pewną presję, a to nie wpłynęłoby dobrze na muzykę."
Jeśli macie ochotę przeczytać całość wywiadu zapraszamy na strony Onetu, oraz zapraszamy na koncert, który już 6 kwietnia w warszawskiej Progresji (szczegóły dotyczące koncertu tutaj)
