Już dziś na jedynym koncercie w Polsce, w warszawskiej Progresji, zagra In Flames - pionier gatunku nazywanego melodic death metal. Ich muzyka jest oparta na melodyce gitar z wpływami nordyckiej muzyki folkowej, ale jednocześnie jest dość agresywna i wściekła. W ich twórczości można usłyszeć echa takich potęg metalowych jak Iron Maiden czy Helloween.

Już dziś na jedynym koncercie w Polsce, w warszawskiej Progresji, zagra In Flames - pionier gatunku nazywanego melodic death metal. Ich muzyka jest oparta na  melodyce gitar z wpływami nordyckiej muzyki folkowej, ale jednocześnie jest dość agresywna i wściekła. W ich twórczości można usłyszeć echa takich potęg metalowych jak Iron Maiden czy Helloween. Jesper Strömblad stworzył In Flames ponieważ chciał połączyć melodyczność utworów Iron Maiden z dosadnością death metalu, czyli stworzyć coś, czego według niego nie zrobiła do tej pory żadna kapela. Przy pisaniu utworów Jesper zdecydował się także na użycie instrumentów klawiszowych, co było niespotykane w ówczesnej muzyce melodic deathmetalowej. Do tej pory zespół wydał 9 albumów studyjnych, ostatni z nich  zadebiutował na 28 miejscu listy sprzedaży Billboard 200 w Stanach Zjednocznonych. Łączny nakład sprzedanych albumów grupy przekroczył 2 mln egzemplarzy. Zespół otrzymał trzy nagrody Grammis (szwedzkie odpowiedniki Grammy Awards). In Flames to pierwszy zespół metalowy, który zdobył tę nagrodę, a pełniący w owym czasie obowiązki ministra gospodarki Thomas Östros stwierdził: "Dzięki In Flames Szwedzi mają teraz zespół metalowy należący do światowej elity". Po więcej szczegółów na temat In Flames i polskiego koncertu odsyłamy pod ten adres, jednocześnie informując, że sprzedaż biletów na ten koncert została już zakończona - koncert został całkowicie wyprzedany!