Wierność w stereo Mikaela Akerfeldta
Niecały miesiąc temu w warszawskiej Progresji zagrała gwiazda prog metalu - grupa Opeth. Jeszcze nie ochłonęliśmy po gigantycznym koncertowym sukcesie Szwedów, a już znamy kolejną datę wizyty muzyków w Polsce. Zagrają oni 30 września w Hali Łuczniczka w Bydgoszczy, na wspólnym koncercie z Dream Theater, amerykańskim Big Elf i pochodzącym z Kanady Unexpect.
Przy okazji marcowej wizyty w Polsce Onet rozmawiał z wokalistą Opeth - Mikaelem Akerfeldtem. Ponieważ o najnowszej płycie, nowym składzie zespołu czy chociażby o nowych projektach Mikaela portal rozmawiał w zeszłym roku, to tym razem pytania podryfowały w nieco innym kierunku. Tak jak na przykład to o inspiracje muzyka:
"Słucham przeróżnej muzyki ? progresywnej, psychodelicznej, jazzowej i fusion, jak i zwykłego popu i rocka w rodzaju Free, Abby czy Queen. W tej chwili jestem na przykład zafascynowany Jamesem Brownem. Z dziesięć lat temu coś takiego nie byłoby możliwe. Oczywiście uwielbiam metal z lat 80., jak i stary dobry hard rock. Do dziś moją ulubioną płytą jest "Sabbath Bloody Sabbath" [szósty album Black Sabbath z 1973 roku ? przyp. Onet.pl]. Metalowcem zostałem też w sercu. Ale nie wróżę temu gatunkowi świetlanej przyszłości. Jeśli zespoły nadal będą tak iść na łatwiznę i zjadać własny ogon, za kilka lat ta muzyka znowu zacznie odchodzić w zapomnienie."
Zapraszamy do lektury całości rozmowy zatytułowanej "Wierność w stereo" - dostępna w tym miejscu. Polecamy!
foto: Joanna Kinowska
