BOTTLELLICA? BOOZALLICA? BEATALLICA!
"Beatallica bazuje głównie na kompozycjach Beatlesów i ekspresji Metalliki. I robi to wyśmienicie! A umiejętności techniczne wcale nie są do tego potrzebne."
- tak o warszawskim koncercie wesołego bandu Beatallica można przeczytać w relacji dziennikarza Wirtualnej Polski. Dalej mozęmy czytać:
"Zaczęli od ?A Garage Dayz Night? i ?Revol-ooh-tion?, które od oryginałów Beatlesów odróżnia wspomniany metallikowy pałer. W ciężkich mundurach wzorowanych na tych z okładki ?Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band? zespół dał czadu głównie sobie samym, bo już po paru chwilach wszyscy na scenie ociekali potem. Muzycznie też było OK.
Przed ?Masterfull Magical Mystery Tour?, nowym (sic!) utworem z płyty, która ukaże sie w sierpniu, Jaymz rzucił ?Mamy nie tylko nowe piosenki, ale i nowe ciuchy? Które wprawdzie śmierdzą jak stare, ale i tak wam je pokażemy!? Po czym spod uniformów wychynęły wzorzyste koszule a?la pajamy z czasów, gdy Beatlesi byli zafascynowani Ravim Shankarem."
Po całość relacji, zatytułowanej ?BOTTLELLICA? BOOZALLICA? BEATALLICA!?, tego zwariowanego, rock'n'rollowego koncertu odsyłamy na strony Wirtualnej Polski, polecamy!
Foto: rick (rockmetal.pl)