"Utwory porażają piekielną ciężkością, potężnym brzmieniem i majestatyczną aurą ("Atom and Evil", "Follow The Tears", "Breaking Into Heaven"), na szczęście nie brakuje im też chwytliwości ("Bible Black", "Double The Pain", "Rock and Roll Angel"), która sprawia, że chce się do tej płyty wracać. Każdy element tej układanki zdaje się być na swoim miejscu"

Utwory porażają piekielną ciężkością, potężnym brzmieniem i majestatyczną aurą ("Atom and Evil", "Follow The Tears", "Breaking Into Heaven"), na szczęście nie brakuje im też chwytliwości ("Bible Black", "Double The Pain", "Rock and Roll Angel"), która sprawia, że chce się do tej płyty wracać. Każdy element tej układanki zdaje się być na swoim miejscu ? riffy Tony'ego Iommi są odpowiednio złowieszcze, a solówki agresywne i melodyjne. Bas Geezera Butlera pozostał mięsisty i głęboki. Bez popitki wchodzi nawet gra krytykowanego często za zbytnią toporność perkusisty Vinniego Appice?a.

- w takich superlatywach najnowszym dziele "The Devil You Know" wydanym pod szyldem Heaven & Hell wyraża się recenzent Onet.pl.
Dalej możemy czytać:

Ale największe pokłony należą się Dio. Sześćdziesięciosiedmioletni wokalista wkłada w swoje partie równie wiele pasji jak kiedyś, a jego krystaliczny głos skutecznie opiera się czasowi.

My polecamy całość recenzji, która dostępna jest pod tym linkiem oraz oczywiście najświeższy album Heaven & Hell, który już od poniedziałku gości na sklepowych półkach!