Groźna moc Slipknota
Skąpcom, którzy nad fanowskie obowiązki przedkładają oszczędzanie pieniędzy na pieluchy dla dorosłych, których niewątpliwie będą potrzebować, jeśli w ogóle dożyją czasu korzystania ze swojego funduszu emerytalnego, mówię ŻAŁUJCIE, że tego nie kupiliście!
Ależ ta płyta ma moc! Po dziesięciu latach, a przede wszystkim po kolejnych albumach, na których ? wyłączając ?Iowa? ? zespół się coraz bardziej? cywilizował, debiut Slipknota brzmi naprawdę groźnie.
- tak swoją recenzję rozpoczyna dziennikarz muzycznych stron Wirtualnej Polski. Artykuł traktuje o jubileuszowym wydawnictwie z okazji dziesięciolecia premiery debiutanckiej płyty Slipknot zatytułowanej po prostu "Slipknot". Krytyk tak konkluduje:
25 utworów, ponad 50 minutowy dokument, teledyski i pełny zapis koncertu z holenderskiego Dynamo, składają się na wydawnictwo godne dziesiątej rocznicy opublikowania debiutanckiej płyty Dziewięciu. Dla wyjątkowo wybrednych jest jeszcze wersja w metalowym pudełku, z koszulką, okolicznościowym znaczkiem, naklejakmi, brelokami i innymi drobiazgami. Niech nam Slipknot działa długo i pamięta o swoich chwalebnych początkach!
My polecamy całość recenzji, która dostępna jest TUTAJ oraz oczywiście rekomendujemy rocznicowe wydawnictwo Slipknota - polecamy!