Osada Vida: "Jest świetnie!"
Jak jest tym razem? Jest świetnie. Ten mocno niedoceniany na scenie zespół prężnie wyzwala z siebie coraz to nowe pokłady emocji, eksploruje ciekawe obrzeża stylu zwanego progmetalem, zahaczając o mój ulubiony neurotyczny Discipline. Poziom ?zaFunky?owania? muzyki jest wysoki, nadal mamy fajne i ciekawe pokazy jazzowych fajerwerków poobkładanych dobrymi klawiszowymi i gitarowymi solówkami, hammondami, stylizowanymi na mellotron klawiszami. I ten niepasujący do wszystkiego wokal Łukasza Lisiaka. Dokładnie taki jak Matthew Parmenter z Discipline!
- zachwyca się najnowszą płytą Osady Vida dziennikarz serwisu ArtRock.pl. Album nosi tytuł "Uninvited Dreams" i podobnie jak poprzednie albumy Osady jest koncept albumem z potężnym miksem muzycznych gatunków! Dalej czytamy:
Ta płyta to troszkę i pociągnięcie stylistyki ?The Body Parts Party? ale także głębsze sięgnięcie do jazzowego klimatu, jaki Osada Vida doskonale buduje w swoich melodiach. Utwory są dłuższe, bardziej rozbudowane, pełniejsze w brzmieniu
My polecamy całość recenzji dostępnej w TYM miejscu oraz naturalnie zapraszamy do wysłuchania najnowszego wydawnictwa sygnowanego marką Osada Vida!