Guru metalu i kolędy
Guru metalu i kolędy? To może jeszcze Lemmy weźmie się za szanty, a Nergal nagra duet z Dodą? A jednak, jakimś cudem, całkiem sprawnie to działa. -
ocenia najnowszą płytę Halforda dziennikarz muzycznych stron Onet.pl. Album nosi tytuł "Winter Songs" i jest zbiorem tradycyjnych, zimowo - świątecznych utworów a także nowych kompozycji Halforda. Dalej czytamy:
Działa tym bardziej, że Rob Halford przygotował swoją bożonarodzeniową płytę zgodnie ze wszystkimi kanonami gatunku powszechnie nazywanego heavy metalem. Użył więc klasycznego instrumentarium (gitara, bas, perkusja plus mniej już klasyczne klawisze), zaśpiewał z odpowiednim kopem w gardle, a do tego zadbał o krystalicznie czystą produkcję. Z okładki też nie spogląda na nas żaden Święty Mikołaj, lecz sam wokalista, ubrany w ciemny płaszcz i delektujący się zimową aurą. Gwoli ścisłości, spogląda raczej w bok. Jakby chciał podkreślić, że "Winter Songs" to tylko pewien eksperyment. Jednorazowy zwrot metalowego weterana w nieco innym kierunku.
Polecamy lekturę całej recenzji dostępnej TUTAJ oraz oczywiście "Winter Songs", tym bardziej, że Święta już tuż, tuż!