Slash: najwięcej zajęły papierkowe sprawy
Podczas pracy nad swoim nowym albumem Slash spędził najwięcej czasu załatwiając sprawy organizacyjne. Były gitarzysta grupy Guns N? Roses, który zaprosił do nagrywania swojego pierwszego solowego krążka takie gwiazdy, jak Ozzy Osbourne, Lemmy Kilmister i Iggy Pop, przyznaje, że znacznie więcej czasu, niż sama praca w studio, zajęło mu załatwianie formalności z wytwórniami płytowymi. Jednak dodaje, że było warto, ponieważ mógł współpracować ze swoimi idolami.
- Nagranie tej płyty zajęło mi cztery miesiące. Musiałem napisać cały materiał, później nagrałem wersje demo i rozesłałem je do wokalistów. Najwięcej czasu zajęło mi załatwianie papierkowych spraw z wytwórniami, w których nagrywa każdy z zaproszonych przeze mnie artystów - mówi rockman w wywiadzie dla magazynu "Rolling Stone".