PL EN
ok
YouTube Facebook
twitter instagram

form_kontakt

kod zabezpieczający
*Pole wymagane

 
powrót do listy
2010-03-12
Airbourne - Prosty, zadziorny, męski.

Airbourne - Prosty, zadziorny, męski.

"Drugi album Australijczyków to ponownie rock and roll. Prosty, zadziorny, męski. Mięcho i ziemniaki - jak mówi wokalista kapeli, Joel O'Keeff. Utwory mają umiarkowany rytm, nadający się do przytupu i wymachiwania pięściami na koncercie, chwytliwe riffy a i solówek nie brakuje. Każdy z kawałków na "No Guts. No Glory." ma ponadto ogromny przebojowy potencjał."

Drugi album Australijczyków to ponownie rock and roll. Prosty, zadziorny, męski. Mięcho i ziemniaki - jak mówi wokalista kapeli, Joel O'Keeff. Utwory mają umiarkowany rytm, nadający się do przytupu i wymachiwania pięściami na koncercie, chwytliwe riffy a i solówek nie brakuje. Każdy z kawałków na "No Guts. No Glory." ma ponadto ogromny przebojowy potencjał.

- tak o najnowszym krążku Airbourne pisze dziennikarka Nuty.pl. Nieco dalej możemy czytać:

Największą różnicę pomiędzy "Runnin' Wild" i "No Guts. No Glory." Stanowi produkcja. Całość jest zdecydowanie cięższa. Pierwszy krążek był nieco suchy, nowy album brzmi natomiast zdecydowanie bardziej soczyście i zarazem surowo. Jest niczym krwisty, niewypieczony stek.

Polecamy całość recenzji dostępnej pod TYM linkiem oraz najnowszą płytę Airbourne - "No Guts. No Glory." już wkrótce w sprzedaży!

powrót do listy