Slash komplementuje Axla Rose'a
Chociaż stosunki między daawnymi członkami Guns N' Roses nie poprawiły się przez lata, były gitarzysta formacji pochwalił ostatni album kapeli oraz jego lidera, Axla Rose'a.
Slash przyznał, że nie utrzymuje kontaktów z wokalistą, ale nie wyklucza, że pewnego dnia się to zmieni. - Przyznaję, że to ja jestem bardziej uparty, bo wiem, jak bardzo on mnie nienawidzi - tłumaczy artysta. - Wiem jednak, że gdybyśmy wpadli na siebie, a cała niechęć nagle gdzieś zniknęła, na pewno odbylibyśmy ciekawą pogawędkę.
Gitarzysta wypowiedział się również na temat "Chinese Democracy". - To idealna płyta Axla - wyjaśnia. - Dokładnie to, czego się po nim spodziewałem, to, do czego zmierzał, kiedy jeszcze współpracowaliśmy. Ten materiał jest ciężki, nieco mroczny, może nawet przygnębiający. Axl jest jednak fenomenalny.
"Chinsese Democracy" ukazał się w listopadzie 2008 roku, tymczasem wczoraj, do sklepów trafił solowy longplay twórcy zatytułowany po prostu "Slash".