"Omen" - najlepsza płyta Soulfly!
To najlepsza płyta Soulfly. Pogodzi starych metalowców, którzy narzekają, że to nie Sepultura, z numetalowymi skoczkami i młodą thrasherką.
- tak swoją recenzję płyty "Omen" zaczyna Zbigniew Zelger, dziennikarz muzycznych stron WP.pl. Dalej czytamy:
"Omen" jest tak dobry, jak filmy z cyklu pod tym samym tytułem. Damienem Thornem jest całe Zło tego świata. Już od hardcore?owej "krwawej łaźni", otwierającej pulę, nie może być wątpliwości, że Max swoją muzyką chce je zwalczać. W następnym, znanym od kilku miesięcy "Rise Of The Fallen" dostajemy popis gościa ? Grega Puciato z The Dillinger Escape Plan - i gitarzysty Soulfly ? Marka Rizzo. W drugiej części utworu, po sitarowym bridge?u, Mark gra przez dwie minuty riff życia: zwalnia przyspieszając. Nie wytłumaczę o co chodzi, musicie to sami usłyszeć. Gwarantuję, że będzie to jeden z utworów, które zapamiętamy na dłużej, jak "Roots Bloody Roots", czy "Territory".
Polecamy lekturę całości artykułu zatytułowanego "O najgorszych niegodziwościach" oraz oczywiście najnowszy album Soulfly, który już od poniedziałku będzie dostępny w sprzedaży!