Piekielny kocioł ?Korn III?
Jonathan śpiewa mocno i z lekkim vibratem w zwrotkach. W refrenie, z pogłosem, pompatycznie i potężnie.(...) Coraz bardziej przekonuje Luzier, w końcu stary wyga (bębnił u Lee Rotha, Sheehana, czy w Stone Temple Pilots) i perkusista z dyplomem ? co mu każą to zagra. Ale w "Pop A Pill" i kolejnych utworach słychać, że to nie tylko "odpukane, co koledzy chcieli". Ewidentnie czuje się, że sprawiało mu to radość.
- tak o najnowszym wydawnictwie grupy Korn pisze w recenzji zamieszczonej na muzycznym portalu CGM.pl Zbigniew Zegler. Dalej możemy czytać:
Niesamowicie brzmi też gitara, z której Munky zrobił pagaj do mieszania smoły w piekielnym kotle. Oczywiście bez przesadzania z agresywnością, żeby świeżo nawrócony Fieldy nie musiał po każdym koncercie ganiać do spowiedzi. A gdyby wrócił Wielebny Head, to już w ogóle mielibyśmy Oazę w Kornie. Jakoś na razie się jednak na to nie zanosi. Natomiast na wysyp hitów z "Remember Who You Are" ? jak najbardziej. Poza wspomnianymi dwoma pierwszymi, przypadnie wam też do gustu "Fear Is A Place To Live", z literalnie głupim tytułem, ale z potencjałem przebojowości porównywalnym chyba tylko z "A.D.I.A.S." i "Freak On A Leash". Niczego sobie są też "Let The Guilt Go" i "bliźniaki" "Never Around" i "Are You Ready To Live?" z partiami wokalu od histerycznego wrzasku po naprawdę ładny śpiew.
My polecamy całość artykułu, który został zamieszczony w TYM miejscu, oraz album ?Korn III ? Remember Who You Are?, który jest już dostępny w sprzedaży!
Zapraszamy również na Metal Hammer Festival, gdzie Korn będzie można zobaczyć jako główną gwiazdę. Na scenie w katowickim Spodku, już 27 sierpnia obok Korna pojawią się Opeth, Katatonia, Pain Of Salvation, Riverside, Jurojin oraz Votum.