"The Blackening" - solidna dawka ciężkiego grania
Zadziorne, wściekłe gitarowe popisy są niewątpliwie najmocniejszą stroną tego dzieła. Jak zapewniają muzycy zespołu, na jeden ich kawałek przypada, aż chce się błogo westchnąć, 20-30 riffów!. A niektóre wypadają po prostu znakomicie, wspomagane perkusyjną galopadą. Równie miłe dla ucha działanie mają rozwrzeszczane wokale, dopełniające rozpędzonych dźwięków. Rzecz musi się podobać.
To tylko początek recenzji najnowszego albumu formacji Machine Head ?The Blackening?. Jak podkreśla autor, oprócz ostrej gitarowej jazdy, na krążku znajdziemy rozbudowane aranżacje przeplatane melodyjnymi chórkami i szybkimi motywami, które sprawiają, że monumentalne utwory epatują wyłącznie dynamiką. Więcej szczegółów na temat najnowszego dzieła gigantów trash metalu znajdziecie TUTAJ