Metal Hammer 03/2024
SPIS TREŚCI
ZGRZYT 3
HARD FAX 4
IHSAHN 6
BRUJERIA 10
DOM ZŁY 12
LUCIFER 14
SAMAEL 16
TOTTENMESSE 18
WATAIN 20
BLIND CHANNEL 22
MYRATH 24
NA ZACHÓD OD METALU 26
EYE AM 28
ZOMBI30
RAY ADLER 32
VILLE VALO 34
CEMETERY OF SCREAM 36
ILLUMISHADE38
JOB FOR A COWBOY 40
VARATHRON 42
SACROFUCK 44
TUPOLEV 45
DOMINUM 46
RECENZJE 49
ZA PROGIEM 54
EPICENTRUM 55
ODGRUZOWANI 56
ZAFOCENI 57
BOOK ZAPŁAĆ58
DAVE CROSS 60
PRZEWODNIK PŁYTOWY 62
AC/DC64
DIE YOUNG 66
ZGRZYT
Ależ sypnęło premierami!
Od razu widać, że wiosna za progiem. Nowe płyty Ihsahna, Brujeria, Lucifer, Blind Channel, Zombi, Job For A Cowboy czy Watain – spodobały się nam tak bardzo, że wzięliśmy muzyków na spytki w temacie. Natomiast naszym albumem miesiąca został nowy krążek Domu Złego – to naprawdę zajebiście dobre metalowe granie a zespół ma szansę dołączyć z tym krążkiem do absolutnej polskiej czołówki. Zapraszam do lektury!
Darek Świtała
ALBUM MIESIĄCA
DOM ZŁY
Ku Pogrzebaniu Serc
(Arcadian Industry)
Czy rok 2024 będzie rokiem Domu Złego? Stawiam taką tezę, bo czuję, że „Ku pogrzebaniu serc” stanie się dla ekipy nowym otwarciem. Przyznam jednocześnie, że dotychczasowe dokonania akceptowałem dość wybiórczo, brakowało mi jednak płyty, która byłaby takim zwartym, zamkniętym i przemyślanym konceptem. Tak stało się dopiero za sprawą nowej produkcji. Uwagę skupiam w pierwszej kolejności na bardzo dobrym planie promocyjnym, teledyskach, oprawie graficznej, które mają wynieść na wyższy poziom samą muzykę. W tym przypadku wszystko wskazuje na to, że całość pracuje jak dobrze naoliwiony organizm. Skoro jest to jednak recenzja muzyki a nie modelu biznesowego, skupmy się na meritum. Oprawiona w ciekawą okładkę (uwielbiam nieoczywiste zestawienia), nawiązującą do klipu promującego utwór tytułowy płyta otwiera się przede mną gdzieś na poziomie numeru „Wiatr” – to chyba symptomatyczny dla zespołu konstrukt – black metalowy wjazd, który rozwija się w klimatyczny finał. Taka konstrukcja najlepiej żre w singlowym „Nie pamiętam siebie”, gdzie po kilku minutach bardzo gęstego, przytłaczającego łomotu następuje piękne, finałowe przełamanie, nawiązujące chwytliwym riffem do najlepszych momentów starego The Gathering. Na szczęście, Dom Zły wie, jak wplatać te nośne momenty w ciążącą ku black metalowi nawalankę. Na „Ku pogrzebaniu serc” osiągają w tym względzie idealną równowagę. Nie zamulają samym klimatem, ale także te mocne, opresyjne fragmenty trzymają w ryzach, sprawnie budując napięcie. Inna sprawa, że owo napięcie jest głównie generowane przez bardzo emocjonalne, pełne jadu i smutku teksty wyśpiewywane przez Anię Truszkowską. I tu także laurka – na nowej płycie wokalistka zaprezentowała się znakomicie, zyskując brzmieniową głębię, kontrolując wokalny brud tak, by bez problemu można było zrozumieć każde słowo. To zresztą mogę powiedzieć na temat całości - zespół Dom Zły gra jak… Dom Zły, tyle, że podkręca i doprowadza do perfekcji każdy, znany przecież z poprzednich płyt element swojego stylu. Czuję w tym jakąś determinację, by z tego smutnego, melancholijnego black/sludge metalu wycisnąć coś więcej, żeby wydestylować jakiś komercyjny walor, ale tak, by nie zabrzmiało to fałszywie. Posłuchajcie chociażby „Błękitu”, gdzie jest charakterystyczna dla gitarzysty Grzegorza Napory melodyka, jest ten desperacki dekadentyzm, ale kiedy gdzieś w trzeciej minucie wchodzi, no cholera!, niemalże Mardukowy riff, nie czuję zgrzytu. Wszystko jest na swoim miejscu. Dom Zły jest na swoim miejscu. Dokładnie tam, gdzie być powinien.
Arek Lerch